Listy
Czas nazwać sprawy po imieniu…

CZWARTY miesiąc SOWY
● Jaki DUCH, taka rzeczywistość
● Co z pandemią?



Okres: 18 października – 14 listopada 2020

Czwarty, samoistny miesiąc odzwierciedla mentalną platformę, na której ścierają się dwie siły – postępu i stagnacji. Tutaj skupia się moc nadającą „formę i kontury”. Dlatego to, co zacznie przybierać wyraźnie kształty, będzie informacją o dominującym kursie, planach i strategii działań w kolejnych miesiącach.

Siłą nośną miesiąca jest Niebieska Galaktyczna Noc w portalu /8 Akbal P na Fali Żółtego Wojownika/Cib. Stąd wydarzenia i problematyczne kwestie, które wyłonią się w ciągu 28 dni, będą odzwierciedlać zarówno światy obfitości pomysłów jak i braku perspektyw; zaakcentują też potencjalne ogniska zapalne w sferze świadomości zbiorowej i naszym osobistym polu myśli.

● W nawiązaniu do obecnej sytuacji, czwarty miesiąc pokaże nam, w jakim kierunku będzie rozwijać się pandemia. Jednak nie przesądzą o tym rządy ani służba zdrowia, lecz przede wszystkim zwykli ludzie. Jeśli będziemy stosować się do obowiązujących zaleceń i nosić maseczki, być może uda się utrzymać sytuację pod kontrolą. Jest zrozumiałe, że każde ograniczenie aktywności i kontaktów niekorzystnie wpływa na psychikę zarówno ludzi młodych jak i starszych. Jednak musimy to przetrwać i od każdego wymagana jest teraz szczególna empatia i odpowiedzialność.




Praca z energią „4”

Spójrz na siebie przez pryzmat spolaryzowanych cech „4” i powiedz, które są ci bliższe. Pod tym kątem popatrz też na osoby ze swojego otoczenia.

● Po JASNEJ stronie osobowości „czwórka”
jest zrównoważona, praktyczna, kompetentna do zaprowadzania ładu; nie ulega sugestiom, ma własne zdanie, nie prowadzi jałowych rozmów, nie znosi pozy i bezproduktywnych działań.

● Po CIEMNEJ stronie osobowości „czwórka”
jest przemądrzała, uparta, nieszczera; lubi powielać plotki, zaprzątać sobie głowę drobiazgami, do znudzenia rozpamiętywać cudze słowa.

* * *

KOMUNIKAT: Z uwagi na zaistniałe warunki i konieczność zawieszenia kursów i spotkań rozważam zmianę siedziby Wydawnictwa. Od kwietnia sala wykładowa stoi pusta i nic nie wskazuje na to, że sytuacja ulegnie poprawie.
W tym roku zabrakło też sponsorów, którzy wspierali coroczne edycje kalendarzy. Niektórzy sami popadli w tarapaty finansowe. Mimo to zdecydowałam się wydać kalendarz ścienny na 2021, ale jego koszt będzie nieco wyższy, o czym poinformowałam Czytelników. W zależności od tego jak ułożą się sprawy, być może w pierwszym kwartale przyszłego roku uda mi się wydać drugą część „Kodu Inkarnacji”. Będzie to moja ostatnia już książka. Potem będą mogła spokojnie pomyśleć o zakończeniu pracy.


Data publikacji: 20.10.2020